Kiedy jeszcze trwały walki o Tielt, szwadrony 2. Pułku Pancernego oraz 10. Pułk Dragonów zajęły pozycję na północnej części Ruiselede.
Celem było uniemożliwienie wycofania się Niemców z stronę Antwerpii i Gandawy. Niemcy bronili się bardzo zaciekle, a walki przedłużały się. W tej sytuacji generał Maczek skierował tam dodatkowe siły. Uderzenie wsparł 3 szwadron Shermanów oraz lotnictwo.
Około godz. 20:00 Ruiselede zostało wyzwolone. Niemcy po ciężkich stratach zostali zmuszeni do wycofania się. Drogę pokryły ciała poległych oraz zniszczony sprzęt.
Ten dramatyczny widok przypominał scenerię z miasta Chambois, stąd utarło się określenie „małe Chambois”.