Kieliszek koniaku w trakcie walk?

„Idę wzdłuż naszej pancernej kolumny, gdy rozlega się gdzieś terkot niemieckiego karabinu maszynowego i coś jak rozsypany groch bębni po ulicznym bruku. Z wieży mijanego czołgu rozlega się raptem glos: „Kryj się, to po tobie wali snajper”. Kryję się za czołgiem, który podciąga swe działo i dwoma celnymi strzałami trafia nie tylko ładną kopułkę kościoła, ale widocznie także i snajpera, bo polowanie na mnie już skończone. Dziękuję za miłą i owocną interwencję i kontynuuje swój spacer.
Z ciemnego sklepu, spod do połowy opuszczonej stalowej kraty drzwi, wysuwa się raptem czyjaś ręka i wciąga mnie łagodnie do wnętrza. Mała, pomarszczona, siwowłosa staruszka, drżąca prawdopodobnie ze strachu, wciska mi w rękę trójkątną porcelanową popielniczkę z malowanymi bardzo czerwonymi makami „Souvenir” – powtarza „souvenir”. Całuje ją w policzek, pomarszczony jak pieczone jabłko i idę dalej.
Uszedłem jednak niedaleko, bo oto przy niskim okienku piwnicznym stoi odkorkowana butelka koniaku i kieliszek, taki z gatunku pojemniejszych. Zatrzymuję się na chwilę, medytując, co ta butelka tu robi, gdy z okienka wysuwa się ręka i napełnia złotym płynem kieliszek aż po brzegi. Nie pozostaje mi nic innego, jak krzyknąć niewidzialnemu fundatorowi: A la votre!” i kieliszek opróżnić”.
„Wojna bez patosu”, Marian Walentynowicz
Marian Walentynowicz znany przede wszystkim autor przygód Koziołka Matołka, stworzonych wraz z Kornelem Makuszyńskim. Ale także pełnił funkcję korespondenta wojennego. Przebył szlak bojowy wraz z 1. Polską Dywizją Pancerną generała Stanisława Maczka od lądowania w Normandii aż po zdobycie Wilhelmshaven.
We wrześniu 1944 roku czasie walk 1. Dywizji Pancernej w belgijskiej Flandrii padł rozkaz zdobycia ważnego węzła komunikacyjnego w mieście Tielt.
Celem było odcięcie Niemcom odwrotu. Przed południem 8 września patrol zmierzał ciasnymi uliczkami Tielt w kierunku centrum miasta. Kiedy już prawie byli u celu doszło do potyczki z Niemcami, okazało się, że Tielt jest bardzo silnie bronione. Po ciężkich krwawych walkach z udziałem czołgów 1 Dywizja wyzwoliła miasto.
W walkach zginęło 8 polskich żołnierzy, utracono 3 czołgi. Wzięto też dużą liczbę jeńców.

Chcesz wesprzeć moje działania?

 

Przeczytaj również:

"Małe Chambois"

Kiedy jeszcze trwały walki o Tielt, szwadrony 2. Pułku Pancernego oraz 10. Pułk Dragonów zajęły pozycję na północnej części Ruiselede.

 

79. rocznica wyzwolenia Bredy

Za nami uroczystości 79. Rocznicy wyzwolenia miasta Breda przez 1. Dywizję Pancerną dowodzoną przez gen. Stanisława Maczka.

 

zasadzka w noville

Po prawej stał kościół, a zaraz za nim znajdowało się małe skrzyżowanie. Kiedy je mijaliśmy, zobaczyłem palący się fosfor przelatującego nade mną pocisku przeciwpancernego.

 

Media Społecznosciowe